niedziela, 23 sierpnia 2015

Luna pogryziona?

    Pogryziona, ale nie przez psy. W sumie sama nie wiem przez co! Wyglądało to jak ugryzienie komara albo meszki. Gdy przyszłam do Luny zobaczyłam, że na pysku ma jakieś bąble. Było ich kilka blisko siebie. 
Słabo je widać :-\
Później jeszcze bardziej jej to spuchło i już nie było czasu na zdjęcia. Poszłyśmy do weta, wstrzyknęli jej steryd i zaczęło jej to nareszcie schodzić.
    Niedawno kupiłam Lunce piłkę i myślę że niedługo okaże się jej recenzja. Na razie powiem tylko, że Luna ją uwielbia ;-)
Piłki nie oddam!