wtorek, 21 lipca 2015

Sztuczki i komendy Luny

    Na początku chcę was przeprosić za dłuższą nieobecność. Po prostu nie było o czym pisać i mi samej nie chciało się trochę pisać. No dobra, ale już jestem i zapraszam was na post o komendach i sztuczkach Luny!

1. Siad
2. Waruj (leżeć)
3. Turlaj się
4. Obrót (jej ulubiona sztuczka)

5. Proś (druga ulubiona sztuczka)

6. Ósemka
7. Slalom pomiędzy nogami
8. Daj łapę

9. Daj drugą łapę
10. Dotknij nosem (ręki, pudełka itp.)
11. Zostań
12. Zostaw (smakołyki, zabawki)


13. Obejdź (mnie, latarnię itp.)
14. Hop na łóżko
15. Hop przez przeszkodę
16. Cofaj
17. Przynieś
18. Bierz np. szarpak
19. Na miejsce
20. Szukaj
21. Do mnie
22. Daj buzi
23. Łapy na krzesło
24. Piątka
25. Ukłon

26. Wstań
27. Otwórz szafkę
28. Do nogi
29. Gra w siatkówkę
30. Trzymaj na głowie np. frisbee


31. Zmienianie pozycji (na razie tylko przy mnie)
32. Przechodzenie pod moją nogą lub pod przeszkodą
33. Zdechł pies
34. Przejdź tyłem pod nogami
35. Targetowanie łapami
36. Łapki (pies kładzie swoje przedni łapy na twoich rękach)
37. Wstydź się
38. Stópki

39. Hop przez ręce dookoła człowieka
40. Zamykanie szafkę

Oprócz sztuczek i komend uczę Luny różnych frisbowych ewolucji. Niedługo planujemy zapisać się do klubu agility, ale nie wiem czy to dojdzie do skutku. Trenujemy też obedience.



Listę będę na bieżąco aktualizowała, gdy tylko Luna nauczy się czegoś nowego.


poniedziałek, 6 lipca 2015

Wyjazd na mazury

    Właśnie wczoraj wróciliśmy z pod namiotów. Pierwszy raz wyjechałam z Luną na dwa dni dalej niż do rodziny. Mieliśmy wątpliwości, czy ją zabrać, ale spróbowaliśmy i nie było aż tak źle. Podróż minęła spokojnie. Wysiedliśmy z samochodu, rozłożyliśmy się i poszliśmy na plażę. Było już multum ludzi więc Luna zamoczyła tylko łapki. Przywiązaliśmy ją do belki z drewna i poszliśmy się kąpać. Na początku trochę piszczała, lecz potem się uspokoiła. Niestety gdy koło niej przechodzili ludzie to na wszystkich szczekała.
A kto to tu schował oczka?
Luna musiała mieć kaganiec, ponieważ zjadała wszystkie świństwa.

    
Gdy już wykąpaliśmy się znaleźliśmy pewne miejsce gdzie Luna mogła się wykąpać. Poznała tam pewnego border collie o imieniu Berek i razem szaleli w wodzie. W dzień było wszystko okej, ale w nocy było gorzej. Ludzie przechodzili koło naszego namiotu i świecili latarkami, a Luni prawie cały czas szczekała. Na szczęście po godzinie zasnęła i był spokój do rana. Na następny dzień trochę poćwiczyłyśmy frisbee i poszliśmy na dłuższy spacer do lasu w kierunku sklepu. W lesie po namowie taty spuściłam ją ze smyczy i tak szalała, że nie zdążyłam zrobić jej zdjęcia. Gdy wróciliśmy poszliśmy coś zjeść i zaczęliśmy się pakować. Przed wyjazdem rozmawiałam z bardzo fajnymi ludźmi, którzy mieli suczkę która, nazywała się Luna. Dali mi kilka przydatnych rad. Podróż do domu minęła bezproblemowo. Ja z Lunkiem pojechałam do dziadka, a rodzice do domu. Mam nadzieję, że ją zabierzemy jeszcze kiedyś  pod namiot.

środa, 1 lipca 2015

Dzień psa!

    Mam nadzieję, że wszyscy Ci którzy mają psa pamiętają jaki jest dzisiaj dzień. Ja niestety za późno zorientowałam się (dopiero wczoraj) że dziś jest dzień psa. Z tego powodu nie zamówiłam nic Lunie. U nas w zoologicznym nie ma tego co chciałam jej kupić więc prezent Luna dostanie za kilka dni. Na tą chwilę dałam jej kurzą łapkę i kawał suszonego mięsa.
    Wyszłam z nią na krótki spacer i trochę poczwiczyłyśmy frisbee. Chciałam wyjść na długi spacer, ale dziś jest straszny upał i Luna tylko by się na takim spacerze męczyła. No nic, trudno trochę mi głupio, że nic dla Lunity nie mam ale muszę to jakoś przeboleć ;-) 
Luna za to ma mojego kapcia, który sprawia jej dużo frajdy!

Zaczynamy!

    Cześć! Jestem Iza. Na tym blogu będę opisywać swoje codzienne życie z moim psem. Postaram się by wpisy pojawiały się regularnie co dwa dni. Czasami będą pojawiały się tutaj recenzje rzeczy Luny oraz diy, czyli jak zrobić samemu zabawki lub smakołyki dla psa.


Serdecznie zapraszam do czytania mojego bloga! Mam nadzieję, że spodoba wam się ten blog i będzie on pomocny.